W wywiadzie dla Gazzetta dello Sport, Gerard Lopez, właściciel zespołu Renault nie wykluczył możliwości odniesienia przez jego team w tym roku zwycięstwa.
Początek sezonu okazał się bardzo obiecujący dla ekipy z Enstone. W Australii na najniższym stopniu podium stanął Witalij Pietrow, podczas gdy w Malezji dobrą passę kontynuował, zastępujący Roberta Kubicę, Nick Heidfeld.Mimo że pokonanie w wyścigu Red Bulla wydaje się na dzień dzisiejszy mało realne, Gerard Lopez swojej szansy upatruje w wyścigach na takich torach jak Monako czy Hungaroring, czyli odbywających się na wolnych i krętych obiektach.
„Plan na ten rok zakładał dwa etapy: pierwszym było równe kończenie wyścigów na podium, podczas gdy drugim jest zdobycie przynajmniej jednego zwycięstwa” mówił Lopez.
„Pierwszy etap został osiągnięty, ale drugi zależy od Red Bulla, który aktualnie jest zdecydowanie z przodu. Niemniej, na niektórych torach, takich jak Monako czy Hungaroring być może będziemy mogli o to powalczyć.”
Lopez wierzy, że agresywne i innowacyjne podejście do projektu R31 opłaciło się i było jedynym sposobem na zmianę kolejności w stawce. Właściciel Renault uważa także, że wydech Renault jest jedną z największych innowacji sezonu.
„Zaprojektowanie konwencjonalnego bolidu a potem kopiowanie najlepszych części innych ekip zaprowadziłoby nas donikąd.”
Lopez stwierdził także, że zespół nie zastanawia się aktualnie nad możliwą datą powrotu Roberta Kubicy do F1.
„Aktualnie ani my, ani Robert nie możemy myśleć o takich rzeczach. Jesteśmy niezwykle zadowoleni z Heidfelda: jego charakter jest zupełnie inny niż Kubicy, ale dobrze zadomowił się w zespole. Robert musi teraz koncentrować swoją uwagę na powrocie do zdrowia.”
14.04.2011 12:49
0
O zwycięstwa z tym składem kierowców będzie naprawdę trudno, choć ja trzymam kciuki. Roberta nie będzie na beatyfikacji Papieża Polaka, więc nie jest tak różowo jak wszyscy chcielibyśmy by było. Ciężko będzie mu powrócić w tym sezonie (niestety), choć nadzieja umiera ostatnia.
14.04.2011 12:49
0
ma chłopak pasje
14.04.2011 12:55
0
Delikatnie dał do zrozumienia iż aktualny skład personalny powinien zostać do końca sezonu.
14.04.2011 12:57
0
Ostatni akapit nasuwa złe myśli.. ale będzie dobrze!
14.04.2011 13:12
0
Bolid na pewno rozwinęli w dobrym kierunku ale czy maja szanse na wygraną?? Myślę ,że Nick jest dobrym ,solidnym kierowcom ale na tak trudne wyścigi jak w Monaco to potrzeba niezwykłego talentu (patrz Robert)lub niezwykłego bolidu (patrzRBR). CO do powrotu Roberta to uważam ,że Nick i VItek powinni jeździć do końca sezonu a jeśli zdrowie Roberta pozwoli mógł by uczestniczyć w piątkowych treningach aby można było rozwijać w odpowiednim kierunku czyli do przodu. I tak powiem :)
14.04.2011 13:34
0
Monako?? zwycięstwo??? ehh chyba za duży optymizm uderzył do głowy Lopezowi, Gdyby jeszcze Robcio poleciał w Monako były by szanse na pierwszą wygraną. A tak ani Nicki ani Witek nie sa specjalistami od ulicznej klepanki, a sam bolid sprawy nie załatwi.
14.04.2011 13:40
0
Ciekawe czy za kilka wyścigów będą dalej tak bardzo chwalić Nicka i Vitka. Szczerze to wątpie żeby RK zgodził się na rolę testera piątkowego. Może najpierw po prostu testy bolidem GP2. Pożyjemy zobaczymy. Osobiście nie jestem przekonany do "Karła" chciałbym się mylić, ale wydaje mi się, że te jego "otwarte listy" dla RK to zwykła gierka o przetrwanie i sympatie.
14.04.2011 13:46
0
Popieram was trochę go poniosło ale co się nie dziwić w poprzednim sezonie to na tych 2 torach R30 spisywało się najlepiej (nie biorę pod uwagę Belgi bo tam był dobry F-Duct ani Japonii bo tam kierowca pomógł dużo) chociaż czy aż na tyle r31 jest konkurencyjne aby wygrać z McL i Red Bullem? Przekonamy się mam nadzieje ze tak ale wątpię aby dali rade w końcu R30 jest 3 bolidem w stawce ale nadal dzieli ich ta magiczna bariera 1 sekundy do RB.
14.04.2011 13:47
0
miało być R31 jest 3 bolidem w stawce sorki za błąd.
14.04.2011 13:57
0
Rozbraja mnie optymizm Lopeza "Plan na ten rok zakładał dwa etapy: pierwszym było równe kończenie wyścigów na podium, podczas gdy drugim jest zdobycie przynajmniej jednego zwycięstwa” No jak można po dwóch wyścigach gdzie podium osiągnięto głównie dzięki błędom rywali twierdzić, że cel został osiągnięty, z takimi ambicjami to LR daleko nie zajdzie. Bolid jest dobry ale widać, że odstaje w qualu od RBR i McL a w wyścigu dochodzi jeszcze Ferrari, które miało jednak lepsze tempo od LRGP. W takiej sytuacji myślenie o wygranej gdy jeden cel osiągnięty jest naciągany jest nieporozumieniem.
14.04.2011 13:59
0
w tamtym roku na GP Monako pewien kierowca udowodnił że nie tylko szybki bolid świadczy o wynikach, udowodnił to tym bardziej ze w kwali Q1 i Q2 jezdził na twardych robiąc czasówki niewiele gorsze od czołówki na slickach(Q2). Choc z zasady bolid miał 1-1,5s w tył do redbulli i Mcków(poprzednie GP's). W Q3 zmiazdzył już wszyskich jedynie Webber w ostanich sek. zdołał dojść polaka(żałować mozna tylko wypadku w treningach Alonso-byłoby jeszcze zabawniej). Po co o tym piszę? Po prostu choć jestem optymistą nie wierzę w takie cuda... Jesli chłopaki z LRGP osiągną choć 4-8 miejsce bede pod duzym wrazeniem. O zwycięstwie nie ma jednak mowy.
14.04.2011 13:59
0
Mam nadzieje, ze Robert wroci za kilka sezonow do F1. To bylby cud, ale cuda sie zdarzaja.
14.04.2011 14:14
0
Również nie uważam aby któryś z kierowców Renault miał szansę na wygraną w Monako, chociaż wąski bolid zapewne pomoże im w uzyskaniu dobrych miejsc.
14.04.2011 14:16
0
Ja się wcale nie dziwię podejściem Lopeza jeśli chodzi o jego ostatnie zdanie. facet po prostu podchodzi do sprawy realnie i tyle. To co my lub byśmy chcieli to jedno, a rzeczywistość to co innego. Nawet jeśli wszystko pójdzie bardzo dobrze i rehabilitacja Roberta potrwa wyjątkowo krótko - 6 miesięcy - to można przypuszczać, że w połowie października będzie on gotowy do badań lekarskich FIA potwierdzających lub nie jego gotowość do powrotu na tor. To jest około 3 lub 4 wyścigów przed końcem sezonu. Zwracam uwagę na fakt, że to bardzo, bardzo optymistyczny scenariusz. Nie wiadomo gdzie będzie wówczas Renault, jak wysoko w tabeli będzie Nick, czy będą walczyć do końca czy też sobie odpuszczą i zaczną przygotowania do kolejnego sezonu. Ja ciągle mam nadzieję na powrót Roberta w tym sezonie, choćby na piątkowe treningi, ale realność jego powrotu na dzień dzisiejszy pozostaje mglista. Za to jestem na 99,9% pewny jego startów od sezonu 2012.
14.04.2011 14:27
0
Tylko czy Robert po wypadku będzie nadal tym samym Robertem, szybkim i bezbłędnym???
14.04.2011 14:46
0
„Zaprojektowanie konwencjonalnego bolidu a potem kopiowanie najlepszych części innych ekip zaprowadziłoby nas donikąd.” Dokładnie.
14.04.2011 15:25
0
15. sliwa007 ja po dzwonie w Kanadzie w 2007 roku jestem spokojny o jego stan psychiczny. Inaczej się sprawa ma z fizyczną stroną ....
14.04.2011 15:29
0
Wszystko jest możliwe , nawet zwycięstwa ..... Ale pod warunkiem szybkiego rozwoju bolidu i osiągnięciu przewagi nad RBR o około 0.5 s i 1s nad Ferrari i McLarenem ;)))) Chociaż akurat na Monaco to i taka przewaga może nie wystarczyć .... :P
14.04.2011 15:32
0
@15 Też się obawiam o to jakie RK będzie odnosił rezultaty. Pozostaje być dobrej myśli. Dzień jego powrotu i pierwsze jazdy pokażą tak naprawdę gdzie Polak jest. Biorąc pod uwagę zmiany wprowadzone w bolidzie (do czasu powrotu Roberta na tor - a może być tego sporo) może być nie najlepiej z jazdą naszego rodaka w pierwszym(-ych) eliminacjach . Chciałbym aby było dobrze ale mam pewne obawy. To jest jednak całkowity rozbrat z F1 na tyle miesięcy.
14.04.2011 16:05
0
Co do Roberta Kubicy. Polecam artyku wyczerpujący artykuł . Formuła 1. Słynne powroty ze szpitala. Gazeta wrocławska Wystarczy skopiować tytuł i wrzucić w google. Przypadki Schumachera i Hakkinena są krzepiące. Szkoda, że nikt z dziennikarzy nie zapytał, któregoś z kierowców powypadkowych, jak oni oceniają szanse na powrót i jak wyglądała ich droga za kokpit bolidu. Skoro noga Schumachera jakos znosi przeciązenia z robertem byłoby moze podobnie. Co do Roberta, mózg ma sprawny i mógłby poćwiczyć refleks i szybkość reakcji na bodźce. Sa tego typu stymulacje. I tego typu trening mentalny mógłby dobrze zaowocować w przyszłości. Ciekawe jakie są szanse na sprawdzenie się na torze? Testy tegorocznych bolidów są zakazane, ale np. czy może sobie pośmigać dowolnie ubiegłorocznym modelem i np. sprawdzić jak ciało reaguje na 70 kółek.. Nie sadze aby wówczas reakcja organizmu istotnie by się różniła od tego co się dzieje podczas tegorocznych wyścigów F1.
14.04.2011 16:08
0
no bay bay Panie Robercie , wątpię czy w tym sezonie wystartuje w F1 . Niemiec i Rosjanin spisują się dobrze ., więc wniosek prosty . Szkoda kariery !
14.04.2011 16:15
0
Lopez niech pozostanie REALISTĄ wygrywać trzeba nie tylko na preferowanych torach, ale i z własną głową pod warunkiem że bolid przygotowany jest na 100% tak jeżdzi w Reno tylko Robert..
14.04.2011 16:18
0
Szkoda, że Robert nie wróci w tym sezonie do ścigania.... ]:-(
14.04.2011 16:20
0
To, czy będą szybsi będzie zależało od Pirelli. Gdy wszyscy będą jechali na standardowe 2 stopy, to bez rozwoju nie będzie tak łatwo. Coraz mniej jest narzekania na opony. A Monako? Wszystko zależy od uczulenia na bliskość ściany... to, co pisze Grzesiek w ostatnim zdaniu w @18. Nigdy tego (nigdzie) nie pisałem, ale to co się stało 6 lutego nie powinno się stać. Pal licho barierę, mógł zginać on lub pilot. Śmierć zawsze ma plan do wykonania, widocznie w tym miejscu, w tym dniu, w tym momencie, nie miała nic do roboty. To cieszy, ale reszta jest niewiadomą. Komunikaty są zdawkowe, wnioskowanie o zdrowieniu trzeba szukać w słowach innych osób (Lopez, Boulier i.t.d.). Nawet słowa Heidfelda coś mówią... różnie można je interpretować. Jednak dalej jestem optymistą i w mojej ocenie komunikaty są dawkowane w sposób ustalony przez samego Kubicę. Nigdy zbyt wielenie mówił o sobie i swoich odczuciach.
14.04.2011 16:45
0
dla niektórych LRGP jest trzecim zespołem w stawce... a Ci ślepcy nie widzą tego, że LRGP nie ma szans z Ferrari, choćby nie wiadomo jak świetną formę pokazywał skoczek Vitek.
14.04.2011 17:09
0
...a ja ile razy czytam wiadomość dotyczącą G.Lopeza to zawsze przychodzi mi na myśl jego wypowiedź jeszcze przed rozpoczęciem testów: "Włożyłem bardzo dużo wysiłku aby Robert jeździł dla Lotus R." Jeśli założymy, że RK chciał jeździć w tym roku dla LR to co się kryje za tymi słowami Lopeza?!
14.04.2011 17:11
0
gdyby Robert jezdzil od poczatku, juz LR mialby zloto, przynajmniej w Australii, w Monako nie watpie rowniez, w singapurze, moze i znowu w kanadzie :D ale prawda jest taka (oby nie, ale niestety) jakby Robert wrocil, i tak nie wsiadlby to R31 na wyscig, bo na ten sezon jest juz 2 kierowcow, i zaden z nich ani szefostwo nie pozwoli "marnowac" punktow ani quickowi albo rakiecie
14.04.2011 17:13
0
A mi się wydaje ze Lopez skreślił Roberta z teamu choć mogę się mylić. ja jako kibic Roberta Kubicy mam nadzieje że wróci do F1 na GP Włoch.
14.04.2011 17:31
0
W wygranie wyścigu trudno teraz uwierzyć, prędzej dublet na 2 i 3 miejscu w sprzyjających okolicznościach.
14.04.2011 18:17
0
Nie sądzę aby ten skład miał szansę wygrać na jakimkolwiek torze.
14.04.2011 18:47
0
Wyobraźcie sobie że to wy jesteście Robertem Kubicą i czytacie teraz te bzdurne wypowiedzi budujące jak cholera , wcale się nie dziwię że Robert jest żelazną kurtyną i dochodzi do zdrowia i formy w spokoju , jakim jesteście wsparciem dla jedynego Polaka w tak prestiżowym sporcie jakim jest F1, .Robert kiedy miał 2003 r wypadek w którym ucierpiała jego ręka daję cytat - ( Jechałem wtedy jako pasażer z kolegą, na zakręcie wypadliśmy z trasy. Złamałem rękę, a lekarze w Polsce powiedzieli, że już nigdy nie będę mógł prowadzić samochodu wyścigowego - opowiadał kiedyś Robert Kubica w "Super Expressie". ) rehabilitacja miała trwać 4 miesiące a po 6 tygodniach siedział w bolidzie i zdobył 1 miejsce wierzę że Robert wróci na tor i zaskoczy nas bardzo, a jeśli go nie puszczą to ucieknie ze szpitala tak jak Mansell Robert dużo zdrówka i pozdrawiam prawdziwych fanów Roberta .
14.04.2011 18:58
0
Nie wiem kiedy to będzie, ale Robson w pierwszym wyścigu po powrocie stanie na pudle. Zobaczycie. :P
14.04.2011 19:02
0
Ci, którzy myślą, że Robert wróci do F1 jeszcze w tym sezonie, to naprawdę wielcy i niepoprawni optymiści. Ja też jestem dobrej myśli, ale nie aż takiej. Przyszły sezon owszem, ale w tym do końca na pewno pojeździ Nick.
14.04.2011 19:24
0
no prosze już sie nie zastanawiają kiedy Robert wróci. Są zadowoleni z Nicka> kurde... chłopak współtworzył bolid dzięki czemu ma dobre osiągi. a szkop tylko dzieki szczęściu wleciał na podium. nie lubie witka ale tamto podium było zasłużone... jeszcze sie okaże że Robert będzie po powrocie zmieniał barwy bo tamci będą myśleć że dalej będą dobrzy... Moim zdaniem Robciu gdyby był w teamie o takim budżecie jak Ferrari to nie mieli by problemu z konkurencyjnością. ponieważ on ma coś czego wielu nie ma. a wiecie co ? on potrafi nakierować konstruktorów tak aby bolid się dobrze prowadził. bo kto ma to najlepiej wiedzieć jak nie kierowca. a wiadomo że jak się w czymś dobrze czujesz to nie myślisz o tym czy ci czasem koło nie odpadnie tylko o tym aby walczyć o pozycje i każdą sekundę.
14.04.2011 19:42
0
Życzę Robertowi jak najlepiej, czekam na jego powrót ale obawiam się że jeśli Nicko będzie się spisywał, To Roberta nie wezmą w tym sezonie pod uwagę. Ciekawi mnie kto napisał za nicka list do Roberta bo jakoś nie wierzę w jego dobre intencje...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się